Rok szkolny nam się zaczął jak cudnie wręcz.. Trochę brakowało mi tych osób. Przy nich staje się nie tą Kaśką jak zawsze! Chciałabym być z nimi 24/7... ahh :) Z początkiem roku szkolnego jak u każdych powstał też smutek "bo koniec wakacji" i każdy już mówi.. " muszę wytrzymać te 10 miesięcy" Ja na szczęście mogę mówić o 8 miesiącach :) Dlatego, że z początkiem maja od razu po maturach zaczynają mi się praktyki miesięczne. Dla jednych frajda a dla tych, którzy lubią olewać szło już nie. Wiadomo dlaczego ;)
To tak na wstępie po takiej przerwie. Natomiast dzisiejsza notka będzie o miłym i udanym zakończeniu wakacji tj " FETA". Nie wiem czemu taka nazwa tej imprezy co niektórych bardzo dziwi ;p Na tegorocznej fecie wystąpiło Blue Cafe. Nie za dużo widziałam, lecz co wiecej słyszałam bardzo dużo. Wielki tłum Koninianów zasłaniał mi widok na scene, eh tak to jest być niskim! :P
Podsyłam Wam pare fotek, nie są one jakiejś bardzo idealnej jakości ale grunt, że są i jest pamiątka.
od lewej: M., A., i ja :) fot. K. |
Fit:
bluzka - butik
kurtka - Troll
spodnie - Cropp
buty - Cropp
torebka - H&M
Jutro kolejny dzień zmagań z nauką! Każdemu życzę wytrwania w murach swojej szkoły :)
obawiam sie że Martynka bedzie zła za to zdjecie:P
OdpowiedzUsuńoj tam odrazu zła ;d
Usuń