Ehh musiałam wybyć z domu na godzinę w taka pogodę! :O Dobrze, że są jeszcze autobusy miejskie w mieście ;p Deszcz ze śniegiem złapali mnie na szczęście tylko w autobusie :) Na takie paskudne południe poprawia mi humor tylko coś słodkiego. Z racji z tego, że nie jem słodyczy zafundowałam sobie Fitelle musli z papają, ananasem i bananem ♥
Jedynie to może osłodzić mój dzisiejszy nastrój bo na pogodę nie liczę! ;p
smacznego! :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak u Ciebie , ale ja mam słońce ! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
ale smaka mi narobiłas :D
OdpowiedzUsuńIle już słodyczy nie jesz? ;d
OdpowiedzUsuńJa to nie moge się oprzeć słodyczom, podziwiam ;]
2 miesiące :)
Usuńsuper bloga prowadzisz :D
OdpowiedzUsuńmiałaś szczęście z tym sniegiem i deszczem :P
OdpowiedzUsuńMNIAM !
OdpowiedzUsuńUwielbiam musli, szczególnie Nestle Fitness, mniam!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię również na mojego bloga z recenzjami książek.
public-reading.blogspot.com
Tak, odchudzam się i to dość drastycznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Fitelle :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam ;d
OdpowiedzUsuńJestem na tej diecie już od 5 dni. Nie chce mi się nic jeść. Kiedy jem to mam takie duże poczucie winy, że będę przez to nieszczęśliwa. Normalnie przechodzę obok każdego jedzenia i go nie ruszam, bo wiem że po małej kosteczce czekolady będę płakać. Raczej nie będzie efektu jojo bo mam zamiar stosować taką dietę przez przyszłe kilka miesięcy. Jak na razie ona mi odpowiada i daje szczęście.
OdpowiedzUsuńA wiadomo że jak żołądek się skurczy to nie da się wepchać w siebie aż tak dużo.
Wspaniały blog ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
koffamy.blogspot.com
Jeżeli spodoba ci się mój blog to zapraszam do obserwowania na pewno się odwdzięczę ;*
Fajny blog ! Uwielbiam musli ;) Wpadnij do mnie i jeśli mój blog ci się spodoba serdecznie zapraszam do obserwacji ;D
OdpowiedzUsuńmniaaaam ;d / olka
OdpowiedzUsuń