Obserwatorzy

piątek, 23 marca 2012

Recenzja filmu "Słodki listopad"


Uff, na dziś koniec tych seansów filmowych :) wkrótce przedstawię Wam recenzje do poszczególnych filmów. Natomiast teraz zaległa recenzja filmu "Słodki listopad"
Obejrzałam ten film stosunkowo niedawno na antenie stacji TVN (co ciekawe), chociaż na początku zupełnie nic o nim nie wiedziałam. Chciałam go obejrzeć tylko ze względu na Keanu Reeves'a, ale szybko się przekonałam, że w duecie z Charlize Theron film jest genialny. Ciepły, beztroski, opowiadający o wartościach życia, jakie są naprawdę ważne. Nie praca, nie pieniądze, nie sława i kariera. Ale szczęście, które trzeba garściami brać każdego dnia. Zakończenie jednak nie jest szczęśliwe i dlatego na zakończeniu, kto by tego filmu nie obejrzał to by zapłakał. Miłość, która nie mogła się wypełnić, rzeczywiście to dobre określenie. Film ogólnie opowiada o życiu i o nieuleczalnej chorobie dzięki, której ludzie stają się niewątpliwie (wiem,że to głupio zabrzmi, ale) lepsi i pogodniejsi. Potrafią cieszyć się każdą chwilą i wyciągać z niej pozytywy. Kiedy obejrzałam ten film miałem niedosyt, bo mógłbym go oglądać wiele razy i płakałbym za każdym razem. Jest to mój ulubiony film od tej pory i każdemu polecam, żeby go obejrzał... chociaż raz...:)


Remake filmu z 1968 roku o tym samym tytule. Historia nowojorskiego biznesmena, który zakochuje się w dziewczynie, co miesiąc zmieniającej kochanków. Każdemu z nich pomaga poradzić sobie z nierozwiązanymi do tej pory problemami emocjonalnymi. Kiedy jednak sama zakochuje się w młodym biznesmenie nie chce poddać się uczuciom.


 
trailer ang.


Dobranoc :)
 

6 komentarzy:

Za wszystkie komentarze dziękuję zawsze się odwdzięczam
Nie spamuj!

Jeżeli obserwujesz to napisz ja również po obserwuje :)